Od pewnego czasu popularnym pojęciem w sieci oraz materiałach prasowych stał się flipping nieruchomości. Wszyscy, którzy do tej pory nie słyszeli o tym zjawisku, zastanawiają się, o co tak naprawdę chodzi.
O „flipping” zapytaliśmy pracownika Westa Estate, krakowskiej firmy zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami; Zjawiskiem flippingu nazywamy szereg czynności pozwalających na wynajmowanie posiadanej nieruchomości lub jej sprzedaż. Ludzi zajmujących się sprzedażą nieruchomości lub wynajmem na szeroką skalę nazywa się flipperami. Zjawisko flippingu przywędrowało do nas z zachodnich państw. Niektórzy z pewnością stwierdzą, że przecież można słowo „flipping” zastąpić terminem „wynajmowania nieruchomości”, ale te oba zjawiska nie we wszystkich szczegółach są do siebie podobne. Wynajmowanie różni się od flippingu sposobem podejścia do całego zagadnienia w praktyce. Na wynajem mieszkania w gorszym stanie technicznym zawsze można znaleźć chętnych, ale za kiepskie technicznie mieszkanie zarobimy mniej, niż byśmy chcieli. Flipping pozwala wyremontować mieszkania tak, by w przyszłości za wynajmowanie lokum pobierać opłaty adekwatne do wysokiego stanu technicznego całego budynku oraz wnętrz.
Co może dać flipping nieruchomości?
Flipping nieruchomości może nam przynieść spore dochody, pod warunkiem, że:
- będziemy nabywać nieruchomości przeznaczone do remontu po niskiej cenie,
- wyremontujemy je na własny koszy, który w następstwie wynajmu będzie nam się zwyczajnie zwracał i to z nawiązką,
- będziemy regularnie i konsekwentnie zwracać uwagę na pojawiające się ogłoszenia w temacie sprzedaży tanich nieruchomości,
- zdecydujemy się także na zakup nieruchomości objętych egzekucjami komorniczymi,
- zasięgniemy sprawdzonych informacji w siedzibach budownictwa powiatowego, dzięki czemu uda nam się uzyskać dostęp do najatrakcyjniejszych ofert,
- zaczniemy czynnie uczestniczyć w przetargach,
- po zakupie, wyremontowaniu i wynajmowaniu jednego lokalu zaczniemy rozglądać się za kolejnymi,
- przychody z wynajmu jednej nieruchomości w części przeznaczymy na zakup kolejnej,
- nie będziemy oszczędzać na materiałach remontowych oraz aranżacji wnętrza nieruchomości przeznaczonej pod flipping.
Czy to na pewno jest opłacalne?
Gdyby flipping nieruchomości nie był opłacalnym zajęciem, z pewnością nie byłoby tak wielu chętnych do zajmowania się tą dziedziną. Dopóki operujemy jedną lub dwiema nieruchomościami przy wynajmowaniu, można traktować to zajęcie dosyć luźno. Jeżeli jednak nasza działalność flippingowa rozwinie się do tego stopnia, że wynajmować będziemy więcej, niż dwie nieruchomości – warto rozważyć flipping jako prowadzenie działalności gospodarczej. Zachęcają do tego spore ulgi podatkowe i możliwość zdobycia możliwości zmniejszenia wszelkich opłat administracyjnych.
Jeśli flipper wynajmuje kilka, czy nawet kilkanaście nieruchomości, może w ciągu miesiąca zarabiać nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Im więcej mieszkań kupujemy, tym większy okazuje się przychód w praktyce. Najtrudniej jest zacząć, bo na starcie zawsze pojawiają się liczne obawy. Ci, którzy zdecydowali się powierzyć oszczędności we flipping nieruchomości, stwierdzają, że nie ma w tej chwili lepszych pomysłów na udane inwestycje.